Lettie
Nauczyciel
Dołączył: 15 Maj 2010
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 1:34, 13 Cze 2010 Temat postu: bo Lettie się nudziło, odkopała z archiwum i wstawiła |
|
|
2008-10-12 - Spektakl Boga
-Naprawdę chcesz tę rolę? To będzie trudne życie kochanie. -Pan Bóg wręczył jej pergamin z tekstem.
-Dlaczego nie możemy używać kartek? -fuknął wysoki, białowłosy mężczyzna. Wszyscy mieli białe włosy i pozbawione źrenic oczy pastelowej barwy światła.
-Bo jestem sentymentalny -odpowiedział ciepło Pan podając mu plik zwykłych, białych kartek zadrukowany gęsto literkami.
-A co ze mną? -spytał błysk światła o drobnej sylwetce i miękkim, kocim futerku.
-Chcesz żyć wśród człowieków, będąc kimś jak oni? Przecież nie potrafisz. -mruknął białowłosy przeglądając pergaminy.
-Po za tym człowieki to prymitywy i masochiści.
-Ej nooo! -oburzył się ktoś wśród białych, puchatych ścian podniebnego przedsionka. Obok przeszła jakaś przygarbiona, siwowłosa postać.
-Chcesz nowe życie Lilith? -spytał. Uśmiechnęła się lekko przecząco kręcąc głową i przeszła przez bramę pozostawiając za sobą ból i zmęczenie. Przemieniona w dumną, młodą kobietę ruszyła znikając z akapitu społeczeństwa.
-Chcę! -przypomniała uparcie o swoim istnieniu istota. Bóg pokręcił głową wzdychając cicho.
-W scenariuszu czuwają anioły, ale Ty będziesz musiała na swojego poczekać -ostrzegł kładąc jej uspokajająco dłoń na głowie. Prychnęła niezadowolona.
-Ale spotkasz za to wielu którym pomożesz, którzy nieświadomie wyjaśnią zawiłości i być może pozostaną w twym sercu na zawsze córeczko. -uśmiechnął się jak zwykle w ten swój wyjątkowy sposób który obiecywał happy endy. Wezwał też ręką kolejny błysk światła o bystrym spojrzeniu pastelowych oczu.
-Będą zielone? -bardziej stwierdził niż zapytał wręczając jej pergamin.
-Nie chcę być znowu księciem! -prychnął ktoś niezadowolony.
-Synku mój, byłeś nim raz, byłeś już męczennikiem, naukowcem, medykiem, magiem, zielarzem, kowalem, alchemikiem.... -wyliczał dalej i dalej i dalej...
-Samobójcą. -przerwał mu młodzieniec taksując poprzednią rozmówczynię wzrokiem.
-To do niej tak go ciągnie? I tego drugiego? Przecież nawet nie jest ludziem. -zauważył z typową dla niego chłodną logiką.
-Skoro ty nie chcesz być księciem pozwól aniołom odnaleźć te damy - Bóg uśmiechnął się ciepło wręczając mu drobno zapisany, aczkolwiek niezbyt długi scenariusz.
-Ale to anioły! Czemu nie możemy stać się aniołami a one mogą się nami stać z powodu braków w obsadzie? -spytał.
-Jak to czemu? Normalnie. Opieka z góry nie jest łatwym kawałkiem światła. No dobrze, idź już. Spektakl Cię wzywa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|